Nie ma się co oszukiwać, koniec hossy nastąpił, spodziewałem się tego jeszcze przed wyjazdem: „w szerszej perspektywie znacznie bardziej prawdopodobne jest wejście w trend spadkowy (kolejne ataki na 1100-1200 się nie powiodły)” Wszystko co ma początek musi mieć i koniec. Nie oznacza to oczywiście końca okazji do zarabiania. :)
Bardziej ciekawe, od tego co już się stało, jest to co może się stać. Tym razem sytuacja nie jest już tak klarowna, jak kilka dni temu, ale najbardziej prawdopodobne scenariusze to kontynuacja spadków do poziomu ok 500 USD lub 400USD (pierwszy poziom wyznaczony jest przez poprzedni dołek 557USD z 7 grudnia, drugi to przedłużenie dołków z 1 i 7 grudnia). Oba poziomy wsparcia zostały zaznaczone na poniższym wykresie na zielono (tym razem, wykres 12H BTCUSD, ceny z BTC-e).
Alternatywny, bardziej optymistyczny, wariant to opór już na poziomie 680-650USD, byłoby to jednoznaczne z wejściem w fazę trendu bocznego.
Update z godz 21:20. Tak to wygląda na wykresie godzinowym. Czekamy na sygnał sprzedaży (skrzyżowanie średnich kroczących plus świeczka spadkowa zamknięta poniżej). Jego pojawienie będzie oznaczało początek realizacji powyższej prognozy. Cały czas LTC i BTC poruszają się synchronicznie (po weekendowym osłabieniu i poranym umocnieniu LTC względem BTC następuje teraz powolna deprecjacja, wszystko w okolicach 0.035 LTC/BTC).
